SH – czytelniczy kącik porad w Simplicite

Czy kupowanie w SH (Second – Handach) to powód do wstydu?

SH - ubrania na wieszaku

SH

Zapytałam też dziewczyny o jedną, trochę trudniejszą kwestię. O to, jaki jest odbiór bliskich, osób z pracy itp. w odpowiedzi na ich zakupy w ciuchlandach. Czy o tym wiedzą? Czy również kupują w sh? Czy myślą, że jest to bardzo odpowiedzialne społecznie, ekologiczne i oszczędne zachowanie czy może uważają, że kupowanie używanych rzeczy jest niefajne, jest powodem do wstydu, synonimem biedy?

Ania Mazurek: Zawsze podkreślam, że kupuję w SH ze względu na poglądy a nie z potrzeby – i że będę to robić. Zdarza mi się też wymieniać podczas swapów, w których biorę udział albo które sama organizuję. Niemal całą wyprawkę dla moich dzieci skompletowałam dzięki życzliwości innych, którzy podarowali nam m.in. używane już wcześniej łóżeczko, krzesełko do karmienia, bujaczek, jeździk, ubranka, etc. Gdy moi synowie wyrośli z tych rzeczy – przekazałam je dalej. Nadal oddaję ich ubrania kolejnym dzieciom i sama też dostaję czasem jeszcze garderobę dla nich po starszakach. Znam rodzinę, która nie tylko ubiera się w sh, ale całe 3-pokojowe mieszkanie umeblowała tą drogą.

Wokół mnie jest mnóstwo ludzi (członków rodziny, przyjaciół i znajomych) – dla których nabywanie rzeczy z drugiej ręki nie jest żadnym obciachem ani ujmą na honorze. To raczej przejaw zaradności. Bardzo się cieszę widząc osoby, dla których wcześniej taki sposób nabywania był nie do pomyślenia – zmieniające zdanie w tej kwestii.

Infinifable: Jeśli chodzi o odbiór bliskich mi osób odnośnie zakupów w sh, to nigdy jak dotąd, nie spotkałam się z negatywną opinią. Odbieram ich postawę za neutralną i taka mi wystarczy – w końcu to ja decyduję o tym co noszę i skąd. A że nie przepadam za zakupami stacjonarnymi, zwłaszcza w sieciówkach, za często wygórowaną kwotę, którą wolę przeznaczyć na doświadczenia, aniżeli na przedmioty… No i nie sposób nie wspomnieć o kwestii ekologii, którą wspieramy takimi działaniami. Osobiście znam również kilka osób, które dokonują zakupów w sh, jedynie z chęci zaoszczędzenia pieniędzy. I mimo, że kupują odzież tylko z tego powodu, to mimochodem wspierają przy tym ekologię i uważam, że to też jest nadal wystarczająco dobre.

Sądzę, że obecnie zaciera się stereotyp, mówiący o tym, że zakupy w sh czynią tylko osoby biedne. Moim zdaniem, w dzisiejszych czasach z takich miejsc korzystają przede wszystkim osoby świadome, ze zdroworozsądkowym podejściem do kupowania.

A jakie jest Wasze zdanie i doświadczenia z lumpeksami?

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Zapraszam was też na bloga Simplicite!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *